Hej wszystkim :)


Tym razem nie rozpiszę się tak jak poprzednio (poniosło mnie jak nigdy). Dzisiaj chwalę się tym, co udało mi się ostatnio uszyć. A w sumie to wczoraj. Myślenie i dopracowywanie zajmuje mi dużo czasu, dlatego nad tworzeniem tego cuda spędziłam cały dzień.
Plecako- torba jak nazwa wskazuje ma dwie funkcję. Z tyłu plecaka doszyte są uchwyty na plecy. U góry dwa mniejsze ucha za które można trzymać owy plecak (spoko opcja, gdy jest tłoczno w komunikacji miejskiej, a panuje ścisk; sama korzystam z MPK, także wiecie).
Plecak uszyty z tkaniny wodoodpornej (tkanina zewnętrzna) w środku bawełna z recyklingu+ taśmy nośne i oczywiście zamek. W środku wszyta spora kieszeń na drobiazgi. Dodatkowo w tyle doszyłam dwa małe paski przez które można przełożyć duże uchwyty, aby nie plątały się koło nóg, gdy trzyma się torbę w ręce (foto poniżej).  W tym egzemplarzu nie zastosowałam regulacji paska, będzie w kolejnym. Dno torby prostokątne. Uszyta sztuka powędrowała do mojej mamy, której bardzo spodobał się wiosenny motyw kwiatów. No cóż, zostaje mi uszyć nowy, albo pożyczać od niej obecny :P
Pokój zamieniłam dzisiaj w full profesjonalne studio fotograficzne, także mega zdjęcia hah (z przymrużeniem oka) ;)




Zapraszam do śledzenia mojego --> Instagrama <-- oraz Snapchata @bepopcornpolska.